AMW Arka Gdynia pokonała Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski 90:83 (21:23, 26:15, 23:21, 20:24) w meczu 2. kolejki koszykarskiej Orlen Basket Ligi. Gdynianie tym samym udanie zainaugurowali sezon 2025/2026. Najwięcej punktów dla żółto-niebieskich zdobył Jarosław Zyskowski (17), ale łącznie aż pięciu graczy Arki zapisało na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów. Double-double zanotował na swoim koncie lider gdynian – Courtney Ramey (14 punktów i 10 asyst). Dla gości najwięcej rzucił Daniel Laster (19).
W niedzielne popołudnie o godz. 12:30 w Gdyni szykowało się ciekawe starcie w gdyńskiej Polsat Plus Arenie. AMW Arka Gdynia po wielu zmianach w składzie między sezonami (przyjście m.in. Kamila Łączyńskiego czy Jarosława Zyskowskiego) mierzyła się z zespołem z Ostrowa Wielkopolskiego, który po letnich perturbacjach ostatecznie wystartowali w lidze. Zapowiadała się też interesująca rywalizacja trenerów – debiutującego w Gdyni Mantasa Cesnauskisa oraz Andrzeja Urbana.
Pierwsze punkty dla Arki w nowym sezonie ligowym po celnym rzucie z dystansu zdobył Łączyński. Jednak w pierwszych minutach spotkania to goście spisywali lepiej. Punktowali zwłaszcza Daniel Gołębiowski i Trenton Gibson. Po trójce tego pierwszego ostrowianie w siódmej minucie prowadzili 12:17. Gdynianie jednak nie pozwolili powiększyć rywalom swojej przewagi, a po skutecznej akcji Luke’a Barretta doprowadzili do remisu (17:17). Ostatecznie inauguracyjną kwartę nieznacznie wygrali goście (21:23).
Tak wyrównane były też pierwsze minuty drugiej kwarty. Po skutecznej penetracji pod kosz lidera gospodarzy – Courtneya Rameya ponownie mieliśmy remis (25:25). Ramey wraz z Mikiem Okauru z każdą kolejną minutą grali skutecznie, dzięki czemu po połowie tej części gry Arka nieznacznie prowadziła (35:32). Dodatkowo z dystansu wstrzelił się także Jakub Garbacz. Po trzeciej celnej trójce skrzydłowego Arki, a następnie trafieniu Łączyńskiego gdynianie po raz pierwszy w tym meczu byli na dwucyfrowym prowadzeniu (45:34). Pierwszą połowę zakończyła udana akcja Rameya spod kosza (47:38).
W pierwszych dwudziestu minutach przewaga gdynian była widoczna przede wszystkim w rzutach z dystansu. Gospodarze trafili w ten sposób siedmiokrotnie (na 15 prób, 46%), podczas gdy Stal trafiła jedynie dwa razy (na 16 prób, 12%). W przypadku Arki mógł cieszyć też fakt, że cała dziewiątka zawodników, która pojawiła się na boisku, już w tym czasie zdobyła punkty. Dobre wejście z ławki zaliczył też skrzydłowy Arki – Einaras Tubutis. Litwin w 14 minut na boisku zdobył 6 punktów (3/3 z gry) i zanotował 6 zbiórek.
Ostrowianie jednak bardzo szybko w drugiej połowie wzięli się do odrabiania strat. Po serii na start 9:0 i punktach spod kosza Mareksa Mejerisa był już ponownie remis (47:47). Jednak parę chwil później po skutecznych akcjach Garbacza i Zyskowskiego Arka ponownie prowadziła (58:52). Stal pomimo dobrze grającego Gibsona, popełniała też błędy, które skutkowały stratami. Następnie po drugiej trójce w tym meczu Barretta gospodarze ponownie mieli dwucyfrową przewagę (67:56). Dobre dyrygowanie grą przez Rameya (9 asyst po trzeciej kwarcie) sprawiało, że przed ostatnią częścią gry było 70:59 dla żółto-niebieskich.
Arka, dzięki skutecznemu Zyskowskiemu w czwartej kwarcie wciąż utrzymywała się na prowadzeniu (75:66). Później jednak chwilowe zacięcie się gdynian w ataku wykorzystali goście. Po celnych rzutach wolnych Daniela Lastera było już tylko 75:72. Gospodarze szybko zareagowali – z dystansu trafili Ramey, a potem Łączyński i na tablicy wyników było już 83:74. Mimo wszystko to nie był koniec – mini-zryw punktowy Stali sprawił, że po trójce Lastera Arka ponownie prowadziła jedynie różnicą trzech punktów (83:80).
Kwestię zwycięstwa w tym meczu przesądził jednak Ramey, którego celny rzut z dystansu dał Arce siedem punktów przewagi (88:81). Ostatecznie AMW Arka Gdynia zwyciężyła 90:83 i tym samym udanie zainaugurowała sezon 2025/2026 przed własną publicznością. Najwięcej punktów dla Arki zdobył Zyskowski (17), ale łącznie aż pięciu graczy rzuciło 10 lub więcej punktów. Double-double zanotował Ramey (14 punktów i 10 asyst), a bliski tej sztuki był Tubutis (12 punktów i 9 zbiórek), notując aż siedem zbiórek w ataku.
Po stronie Stali najlepsi byli Laster (19 punktów) oraz Gibson (17). Double-double zapisał na swoim koncie natomiast Mareks Mejeris (12 punktów i 12 zbiórek). Kluczowe do zwycięstwa Arki okazały się jednak rzuty z dystansu – Arka trafiła ich aż trzynaście, a Stal jedynie sześć. Ponadto też gdynianie grali bardziej zespołowo, notując 25 asyst jedynie przy czternastu gdynian.
AMW Arka Gdynia – Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski 90:83 (21:23, 26:15, 23:21, 20:24)
Arka: Zyskowski 17 (2×3), Garbacz 14 (3×3, 7 zb.), Łączyński 11 (3×3, 8 as.), Okauru 8, Ljubcić 4 oraz Ramey 14 (3×3, 10 as., 6 zb.), Tubutis 12 (6/6 z gry, 9 zb.), Barrett 8 (2×3), Hrycaniuk 2.
Stal: Laster 19 (3×3), Gibson 17 (9 zb., 5 as.), Mejeris 12 (12 zb.), Gołębiowski 9 (1×3), Sakota 7 oraz Jackson 12 (7 zb.), Pluta 5 (1×3), Brzović 2, Rutecki 0.
Relację prosto z Polsat Plus Areny Gdynia przygotował Kacper Czuba