Pierwsze niedzielne spotkanie w ramach 24. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi dostarczyło wielu emocji. Ostatecznie Arka Gdynia zremisowała na własnym stadionie z Odrą Opole 2:2 (1:1). Tym samym gdynianie wciąż utrzymują miano niepokonanych w 2024 roku, ale w drugim domowym meczu z rzędu nie sięgnęli po komplet punktów.

W pierwszych minutach rywalizacji lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, ale konkretniejsze okazje na gola mieli jednak gracze Odry. W 7. minucie groźny strzał z rzutu wolnego z lewej strony boiska Borji Galana wybronił Paweł Lenarcik. Dwie minuty później goście byli już natomiast skuteczniejsi. Po dośrodkowaniu Galana z rzutu rożnego piłkę głową do siatki skierował Jiri Piroch. Piłkarze Arki niemalże od razu ruszyli do odrabiania strat. Jednak zarówno Karolowi Czubakowi, jak i Michałowi Marcjanikowi zabrakło skuteczności, aby pokonać Artura Halucha.

Gdynianie byli częściej przy piłce, grali w ataku pozycyjnym na połowie rywala, ale brakowało im pomysłu na doprowadzenie do remisu. W 26. minucie dobrą sytuację miał Kacper Skóra, ale uderzając z kilku metrów trafił wprost w Haluch. Sześć minut później technicznym uderzeniem z obrębu pola karnego popisał się Czubak, ale świetną paradą popisał się wówczas golkiper Odry. Na to goście mogli odpowiedzieć w 35. minut, ale płaski strzał Adriana Purzyckiego obronił Lenarcik.

Gospodarze tuż pod koniec pierwszej połowy doprowadzili jednak do remisu. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Rafał Niziołek i sędzia bez wahania podyktował rzut karny dla Arki. Jedenastkę na gola pewnym strzałem w lewy róg bramki zamienił Marcjanik. Do przerwy lepiej wyglądali gracze Arki, ale na tablicy wyników mieliśmy jedynie remis.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy niewiele się działo pod bramkami obu drużyn. Zarówno gracze Arki, jak i Odry cechowała spora niedokładność w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Ponadto też żaden z zespołów nie potrafił na dłuższy czas przenieść ciężar gry na połowę rywala. Z czasem przewagę zaczęli jednak zdobywać gdynianie, którzy szukali pomysłu na sforsowanie defensywy Odry. 

Kosztowny błąd popełnili w defensywie w 73. minucie popełnili jednak gdynianie. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Kasjan Lipkowski i sędzia podyktował rzut karny dla gości. Jedenastkę wykorzystał Rafał Niziołek, który uderzeniem przy prawym słupku pokonał Lenarcika. Niespełna dziesięć później do remisu doprowadziła Arka. Przemysław Stolc uderzył zza pola karnego przy prawym słupku i dał nadzieję swojej drużynie na zwycięstwo w niedzielne popołudnie.

Ostatecznie jednak Arka nie była już w stanie doprowadzić do wyrównania i nie wygrała drugiego meczu z rzędu na własnym stadionie. Gdynianie wciąż są natomiast niepokonani w 2024 roku w lidze, a ich strata w tabeli do liderującej Lechii wynosi dwa punkty.

Arka Gdynia — Odra Opole 2:2 (1:1)

Bramki: Marcjanik 44′ (rzut karny), Stolc 82′ – Piroch 9′, Niziołek 74′ (rzut karny)

Żółte kartki: Gaprindashivili, Adamczyk (Arka) – Spychała, Czapliński, Piroch (Odra)

Składy:
Arka: Paweł Lenarcik — Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka, Dawid Gojny (C) – Janusz Gol — Kacper Skóra (57′ Kasjan Lipkowski), Sebastian Milewski (74′ Hubert Turski), Hubert Adamczyk (65′ Alassane Sidibe), Tornike Gaprindashvili — Karol Czubak

Odra: Artur Haluch — Mateusz Spychała, Mateusz Kamiński (C), Jiri Piroch, Jakub Szrek — Adrian Purzycki, Rafał Niziołek — Dawid Czapliński, Jakub Antczak (63′ Michał Surzyn), Borja Galan — Din Sula (63′ Jean Franco Sarmiento)

Prosto ze Stadionu Miejskiego w Gdyni, Kacper Czuba